Polish Snail Holding

ul. Stanisława Sulimy 1, 82-300 Elbląg

 dział hodowlany: tel. +48 601 167 524

 p.piwowarski@polishsnailholding.com

Polskie ślimaki karłowacieją. Co się dzieje?

W tym roku na Warmii i Mazurach nie będzie można zbierać i skupować winniczków - ogłosił regionalny dyrektor ochrony środowiska w Olsztynie. Powodem są wyniki badań wskazujące na osłabienie populacji tego gatunku ślimaków w województwie (chodzi o "zmniejszenie się liczby stanowisk występowania i zagęszczenia ślimaka" - podano w komunikacie).
 
Sprawa jest o tyle bezprecedensowa, że możliwość legalnego zbioru i skupu winniczków na Warmii i Mazurach wstrzymano już trzeci rok z rzędu. I dotyczy regionu, który przez wiele lat był największym w kraju dostawcą ślimaków (bywało, że limity ich skupu sięgały nawet 600 ton rocznie).
 
Paweł Piwowarski, biolog z firmy Polish Snail Holding: - To zasługa zmian w strukturze rolnictwa. Kiedyś nasze gospodarstwa były mniejsze, podzielone co wiązało się z tym, że miedze między polami, nieużytki śródpolne z lasami i zakrzaczeniami były pozostawione. Takie miejsca były doskonałym siedliskiem dla winniczka. Natomiast dzisiaj po latach dopłat unijnych gospodarstwa się powiększyły i generalnie jest wykorzystywany i zaorany każdy kawałek ziemi. W związku z tym te miedze i zakrzaczenia zniknęły. Dotyczy to zarówno spadku terenów gdzie mogłyby spokojnie żerować, ale tez rozrodu. Jest coraz mniej dogodnych wilgotnych miejsc gdzie winniczki mogłyby składać jaja. Ingerencja człowieka w strukturę środowiska wpłynęła na to, że winniczka jest coraz mniej i to jest główny powód dlaczego już od 3-4 lat zbiory winniczka są ograniczane, albo wręcz zakazywane.